Paulinka Walczyk Maa Tereska Papieskiego Dziea Misyjnego Dzieci

  • Slides: 11
Download presentation
Paulinka Walczyk „Mała Tereska” Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci w Polsce Fot. Archiwum rodzinne

Paulinka Walczyk „Mała Tereska” Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci w Polsce Fot. Archiwum rodzinne

Paulinka urodziła się w małej miejscowości Nadułki. Była mistrzynią Bożej radości, którą dzieliła się

Paulinka urodziła się w małej miejscowości Nadułki. Była mistrzynią Bożej radości, którą dzieliła się hojnie z innymi. Nawet siostrze Joasi i pani Ani z sekretariatu krajowego PDMD, których osobiście nie znała. Radością bycia misjonarką dzieliła się w listach. Mała Paulinka na rękach u mamy Fot. Archiwum rodzinne

W życiu Paulinki było sporo „kwasów” do pokonania ponieważ chorowała na rdzeniowy zanik mięśni.

W życiu Paulinki było sporo „kwasów” do pokonania ponieważ chorowała na rdzeniowy zanik mięśni. Ta choroba odbierała jej siły fizyczne i zadawała dużo bólu. Dziewczynka przestała biegać, potem chodzić, a najmniejsze dotknięcie sprawiało jej ból. „Mimo to każdego dnia z czegoś się cieszyła” – wspomina jej mama. Fot. Archiwum rodzinne

Jej sekret polegał na tym, że cieszyły ją proste rzeczy: ciepło słońca, krople deszczu,

Jej sekret polegał na tym, że cieszyły ją proste rzeczy: ciepło słońca, krople deszczu, kłęby chmur na niebie, bałwan ulepiony przez braci, psoty kotów czy odnaleziony kapeć babci. . . Fot. Archiwum rodzinne

Obserwowała przyrodę i ludzi z ogromną życzliwością i empatią. Rozśmieszała członków rodziny i przyjaciół

Obserwowała przyrodę i ludzi z ogromną życzliwością i empatią. Rozśmieszała członków rodziny i przyjaciół układając zabawne piosenki i wierszyki. Potrafiła pocieszyć w smutku i naprawić „skwaszoną” atmosferę. Dzięki niej bracia nie raz uniknęli kary za psoty. Fot. Archiwum rodzinne

Paulinka miała „niebiańskie” spojrzenie na ludzi i świat – widziała w nich dobro i

Paulinka miała „niebiańskie” spojrzenie na ludzi i świat – widziała w nich dobro i piękno. Uwielbiała czytać książki, zwłaszcza te o życiu świętych, których chciała naśladować. Uważała ich za przyjaciół, którzy przyglądają jej się z Nieba i pomagają, gdy jest gorszy dzień. Paulinka z kuzynką na tle swojej ściennej gazetki ze zdjęciami ulubionych „niebiańskich przyjaciół”. Fot. Archiwum rodzinne

Paulinka była bardzo opiekuńcza. Czule troszczyła się o młodsze rodzeństwo. A gdy od pani

Paulinka była bardzo opiekuńcza. Czule troszczyła się o młodsze rodzeństwo. A gdy od pani katechetki otrzymała Świat Misyjny, przejęła się także losem rówieśników w krajach misyjnych. W jej parafii nie było ogniska misyjnego, dlatego napisała list wprost do sekretariatu PDMD w Warszawie z prośbą o przyjęcie. Paulinka trzyma w ramionach swoją maleńką siostrzyczkę. Fot. Archiwum rodzinne

Nawet wtedy, gdy była już tak słaba, że sama nie mogła pisać listów, poprosiła

Nawet wtedy, gdy była już tak słaba, że sama nie mogła pisać listów, poprosiła ciocię, żeby jej w tym pomogła. Jej ostatni list do PDMD w Warszawie był pełen radości. I był też wiersz o tym jak dobrze być misjonarzem. Fot. Archiwum rodzinne

Do Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci należymy i Bogu swe życie w ofierze złożymy. Za

Do Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci należymy i Bogu swe życie w ofierze złożymy. Za ludzi, co Pana Boga nie znają i często na twarzach łzy i smutek mają. My się za nich chętnie pomodlimy i Pana Boga bardzo poprosimy, By się dowiedzieli o istnieniu Nieba i zjedli codziennie choć kawałek chleba. Naszymi problemami łączymy się z Misjonarzami, co w dalekich krajach mieszkają i ludzi o Bogu nauczają. Dzieci nie mogą wyjechać w dalekie kraje i poznać innych ludzi zwyczaje. Lecz gdy Świat Misyjny przeczytają, to swoich rówieśników życie poznają. Pomodlą się za nich, aby się dowiedzieli o Bożej Miłości i doświadczyli, choć trochę dziecięcej radości. Bo dzieci najbardziej Boga kochają i serca ludzi dla Niego otwierają. Chcą zostać Małymi Misjonarzami i być Jezusa pomocnikami. By głosić Ewangelię po całym świecie, jesienią i zimą, na wiosnę i w lecie. Paulina Walczyk

Po śmierci dziewczynki rodzice przekazali do PDMD jej wiersze. Dzieci z ogniska misyjnego PDMD

Po śmierci dziewczynki rodzice przekazali do PDMD jej wiersze. Dzieci z ogniska misyjnego PDMD ze Szkoły Podstawowej w Szczytnie namalowały ilustracje. Paulinka pokazała, że dzięki wierze radość może być silniejsza od cierpienia i strachu. Dlatego stała się inspiracją dla wielu rówieśników. A nasza przyjaźń z Paulinką trwa, bo często czujemy, że uśmiecha się do na z Nieba i nuci do ucha piosenkę o świętym Franciszku.

Tekst i projekt graficzny: Sekretariat Krajowy Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci Opracowano na podstawie materiałów

Tekst i projekt graficzny: Sekretariat Krajowy Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci Opracowano na podstawie materiałów rodzinnych, świadectw rodziców, przyjaciół i nauczycieli Paulinki. Zdjęcia pochodzą z archiwum rodziny państwa Walczyk. Wykorzystano ilustracje do wierszy Paulinki wykonane przez uczniów Szkoły Podstawowej w Szczytnie, członków ogniska misyjnego pod opieką p. Elizy Łoniewskiej.