Moje hobby pywanie Adela Piskorska Par sw o
Moje hobby pływanie Adela Piskorska
Parę słów o mnie Mam na imię Adela i mam 14 lat. Uwielbiam sport. Trenuję na co dzień pływanie. Basen jest moim drugim domem. Jednak bardziej od sportu ważniejsza jest dla mnie nauka. Jestem również wolontariuszką w schronisku Przytul Pyska.
Nie tylko ja… Pływanie to nie tylko moje hobby. Pływaniem interesuję się również moja koleżanka Oliwia Hajduk. Jest pływaczką w MKP Atol. Obie reprezentujemy szkołę na zawodach pływackich m. in. . na dwuboju nowoczesnym w którym drugi rok z rzędu zajęłyśmy 3 miejsce.
Pływanie- jak to się zaczęło? Odkryłam tę dyscyplinę sportu w 3 klasie podstawówki. Miałam problemy z kręgosłupem i potrzebowałam rehabilitacji, a pływanie jest jej najlepszą formą.
A przed pływaniem… Kiedy miałam 5 lat zaczęłam jeździć konno. Oprócz zwykłej jazdy uprawiałam woltyżerkę, czyli gimnastykę na koniu.
Odznaka jeździecka W tym czasie ważniejsze od pływania było dla mnie jeździectwo. 12. 05. 2013 zdałam egzamin na Brązową Odznakę Jeździecką.
Rok później… Po 3 klasie nadal chciałam pływać. Wyjeżdżałam na zawody i odnosiłam pierwsze sukcesy. Właśnie wtedy, , znalazłam” swój najlepszy styl, jakim jest grzbiet. W 4 i 5 klasie zaczęłam prawdziwie trenować.
Wypadki wręcz nieoczekiwane… W 6 klasie zdarzyło się coś nieoczekiwanego. Straciłam całkowicie rytm, przestałam technicznie pływać, mój styl nie przypominał poprzedniego… Na każdym treningu bolała mnie prawa ręka. Po wizycie u fizjoterapeuty odkryłam przyczynę. Był nią BRAK ROZGRZEWKI PRZED TRENINGIEM
Płynący morał… Powrót do poprawnego pływania kosztował mnie dużo cierpliwości, braku wyników. Zajęło mi to jakieś 5 miesięcy. Od tamtego czasu nigdy nie zrobiłam treningu bez rozgrzewki.
Nowy sezon-nowe cele Po wakacjach razem z moim trenerem Wojciechem Zawadzkim obraliśmy cel na Zimowe Mistrzostwa Polski Juniorów. Pół roku przygotowań dało lepsze wyniki od zamierzonych.
Spełnienie marzeń 2 marca pojechałam do Lublina na Mistrzostwa. Następnego dnia dokonałam czegoś czego sobie nie wyobrażałam. Zostałam mistrzynią Polski 14 lat na dystansie 200 grzbietem. Na liście startowej na początku byłam na 16 miejscu, skończyłam na 1. Niestety mój trener w tym czasie zachorował. Wspierała mnie jego była zawodniczka- Izabella Kołodziejczyk, która również jak ja specjalizowała się w stylu grzbietowym.
Ciąg dalszy… 4 marca płynęłam 50 grzbietem. Jako pierwsza popłynęłam poniżej 30 sekund. W finale czas 29: 10 był jedynie o 0, 35 sekundy gorszy od rekordu Polski. Na tym dystansie przeżyłam kolejne zaskoczeniekolejne złoto Mistrzostw.
A na koniec… Ostatniego dnia wywalczyłam jeszcze jeden medal tym razem srebrny na dystansie 100 grzbietem. Z Mistrzostw wracałam z myślą, że właśnie dokonałam czegoś co myślałam, że jest niemożliwe. To było cudowne uczucie.
Co dalej? W kwietniu dostałam fantastyczną wiadomość od Polskiego Związku Pływackiego. Dzięki wynikom z marca zostałam powołana na wielomecz pływacki w Bratysławie w maju. Poprawiłam swoje wyniki, jednak nie zdobyłam żadnego medalu.
Powtórka z rozrywki 6 lipca pojechałam na kolejne Mistrzostwa Polski tym razem letnie. 7 lipca obroniłam tytuł sprzed roku. Zdobyłam pierwszy i ostatni złoty medal Mistrzostw na 200 grzbietem.
Inna 50… Nastepnego dnia nie obroniłam już tytułu. 50 grzbietem skończyłam na 2 miejscu przegrywając o 0, 1 sekundy. Ostatniego dnia zdobyłam drugie srebro na 100 grzbietem. Zawody zakończyłam z niedosytem, ale to mnie zmotywowało do poprawy.
Forma a co to? Po wakacjach zawsze nie miałam od razu formy. Zdobywałam ją zwykle w połowie października, jednak w zeszłym roku prawdziwa forma przyszła mi dopiero w grudniu. W listopadzie startowałam w wielu zawodach m. in. . Memoriale Marka Petrusewicza we Wrocławiu.
Decydujący grudzień Do 24 grudnia można było zakwalifikować się na wielomecz pływacki w marcu. Wystarczyło być 1 w rankingu pływackim. Pojechałam na zawody do Poznania 9 -10. 12. Niestety przez kłopoty zdrowotne zawody były fatalne. Ostatnią szansą kwalifikacji były Mistrzostwa Polski Seniorów 19 -22. 12 w Łodzi.
Ostatnia szansa. . . Przed Łodzią nie wiedziałam czy jechać czy odpuścić. Wybrałam pierwszą opcję. Pierwszy start to 100 grzbietem. Dawno nie czułam takiego stresu. Dostałam się do półfinału i ustanowiłam swój rekord życiowy 1: 02: 67. Za 2 dni ustanowiłam kolejną życiówkę na 50 grzbiet, po raz pierwszy łamiąc barierę 29 sekund- 28: 93. Ostatni dzień to 200 grzbiet. Trener kazał popłynąć poniżej 2: 14. Popłynęłam 2: 13: 99.
Nieopisana radość W styczniu dostałam wspaniałą wiadomość. Zakwalifikowałam się na wielomecz pływacki, który odbędzie się 24 -25. 03 w Limassol na Cyprze. W tej chwili stwierdziłam, że jeśli się ciężko pracuje to wyniki same przyjdą. Te zawody to jest na razie mój główny cel.
Podsumowując • Jestem trzykrotną mistrzynią i vicemistrzynią Polski w swojej kategorii wiekowej w pływaniu. • Już 2 raz będę reprezentować Polskę na zawodach Międzynarodowych. • Należę do kadry województwa i Polski. • Zostałam wybrana najlepszą zawodniczką 14 letnią w województwie dolnośląskim za rok 2017.
Dziękuję za uwagę
- Slides: 22