DwjkaSzkoa z klas uczniowie z pasj Przygotowaa Daria
- Slides: 10
Dwójka-Szkoła z klasą- uczniowie z pasją Przygotowała: Daria Drozda Klasa 6 A
�Uczniowie klasy VI a mają nie tylko obowiązki, ale przede wszystkim swoje wielkie pasje. A oto niektóre z nich:
Klaudia Słabicka � Klaudia: � -Moją pasja jest taniec. Ten sport trenuje od dzieciństwa, zawsze chciałam być w tej dziedzinie zawodowcem. To przyszło samo z siebie. Jestem samoukiem i tańczę w szkolnym zespole „ Dwójeczka ”.
Basia Słodzińska � Basia: � -Moją pasją jest gra na flecie. Zaczęłam od 1 klasy podstawówki. Na początku były skrzypce, a w 4 klasie zdecydowałam się na flet. Gram na tym instrumencie, ponieważ to lubię. Jestem już w 3 klasie i nie zamierzam z tego zrezygnować.
Dominik nóżka � Dominik: � -Moją pasją jest piłka nożna. Lubię to, ponieważ wygrana daje mi satysfakcję. Zacząłem trenować w wieku 7 lat. Jedyne kontuzje jakich doznałem, to zwichnięcia ręki.
Rafał Romanowski � Rafał: � -Moja pasja to taektwon-do. Ten sport uprawiam od 5 lat. Dwa razy w tygodniu chodzę na treningi. Mam już czarny pas. Nigdy z tego sportu, a raczej z pasji nie zrezygnuję.
Piotrek Raczek � Piotrek: � -Moją pasją już od 4 klasy jest gra w tenisa. Lubię to, ponieważ jest to bardzo fajny sposób na nudę. Trenuje mnie Pan Rafał Gendera. Największym moim sukcesem było zajęcie 1 miejsca w Okręgowych Zawodach w Miliczu i 2 miejsce w finale Dolnego śląska.
Laetitia Górnicka � Laetitia: � -Moją pasją jest jazda konna. Pierwszy raz wsiadłam na konia mając 6 lat. Od 4 lat jeżdżę regularnie z koleżanką Darią. Najczęściej jeździmy w stajni Hubertówka i w stajni Łazy Małe. Często bywamy na różnych imprezach końskich, festynach itd. , oraz obozach w Ostrowie Wielkopolskim i we Wrocławiu w stadninie „Victor”, gdzie zaczynamy trenować o wiele trudniejszą od rekreacyjnej jazdę sportową. Konie zawsze będą moją pasją.
Ja – Daria Drozda �-Moją pasją już od 2 lat jest jazda konna. �Zaczęłam jeździć dzięki moim rodzicom w stajni Hubertówka, którzy nie spodziewali się, że zwykły sport zamieni się w wielką pasją. �Na początku było trudno, ale ja się nie poddałam. Najpierw był Gniewosz taki koń profesor. To na nim stawiałam pierwsze kroki w siodle: pierwsze galopy, skoki itd. . . Później zaczęły się wyzwania: nowe konie,
„… nawet z pozoru najdziwaczniejsza, najskromniejsza pasja jest czymś bardzo, ale to bardzo cennym…” Ste phen King