Czasy PRL RODZINNE WSPOMNIENIA Pierwsze wybory Wybory parlamentarne

Czasy PRL RODZINNE WSPOMNIENIA

Pierwsze wybory Wybory parlamentarne w Polsce trwały od 4. 06 do 18. 06. 1989 roku. Jak pamiętają je moi rodzice: Były przeprowadzane w szkołach, urzędach czyli podobnie jak teraz ale bardziej ubogo. Atmosfera była przyjazna ponieważ ludzie robili to pierwszy raz i bardzo się cieszyli z tego powodu że mają prawo wpływu.

Długie kolejki w sklepach. Wszyscy pamiętamy długie kolejki: - nie wiadomo po co -nie wiadomo ile - w jakim kolorze -w jakim stanie W sumie stało się tak jak by strzelać w ciemno

Wymiana makulatury na papier toaletowy • , , Pamiętam jak mój tata Urban kazał zabierać takie poskładane gazety i wymienić je na papier toaletowy. ’’

Skoda 105 l-pierwsze auto , , PIERWSZE ME ULUBIONE AUTO PAMIĘTAM, ŻE ZAWSZE WALISKI PRZYWIĄZYWALIŚY DO DACHU I TAK JEŻDZILIŚMY NA WAKACJE CAŁĄ RODZINĄ PAMIĘTAM JAK JECHALIŚY CHYBA DO CIOTKI NA KILKA DNI I W TRAKCIE JAZDY TWOJA BABCIA ZAUWAŻYŁA SWOJĄ BLUZKĘ WISZĄCĄ NA DRZEWIE I CO SIĘ OKAZAŁO JEDNA Z WALIZEK OTWARŁA SIĘ I BABCIA STRACIAŁA KILKA ULUBIONYCH BLUZEK.

Małe imprezy z kolegami , , Pamiętam że pojechaliśmy w pięciu cztero osobowym autem bez klimatyzacji z przyczepką i zgrzewką piwa był ubaw po pachy bo wykonaliśmy żart koledze kiedy spał w sumie zasnął osmarowaliśmy go pastą przykleliliśmy super klejem papcie do podłogi i zabraliśmy ubrania był wściekły i sam próbował zrobić nam gorszy żart’’

Śmieszne tablice Zawsze z bratem lubiliśmy robić żarty szukaliśmy śmiesznych tabliczek i przyczepialiśmy je gdzie popadnie pamiętam, że raz przyczepiliśmy to do roweru faceta i skapnął się po tygodniu

W pracy, w domu i na polu Tablice ze śmiesznymi napisami wisiały wszędzie w domu na polu i w pracy. Tabliczka z sam sobie zrób kanapkę wisiała u mnie w pokoju nad łóżkiem

Koniec lat pięknych początek nowych Tak minęło me dzieciństwo kilka ładnych pięknych lat zakupy w PEWEX, zpotknia z kolegami jazda mą skodą i pierwsza dziewczyna.

Zakupy w PEWEXIE , , MOJA MAMA MÓWIŁA MI, ŻE SZŁA DO PEDEXSU PO PIWO I CHRUPKI I TAK SZŁA DO KOLEŻANEK PŁACILI TAM GROSZE A ZABAWA BYŁA WIELKA’’

Koniec By: Martyna Urbaniak Paweł Urbaniak