Co moemy wsplnie zrobi dla bezpieczestwa dzieci w
Co możemy wspólnie zrobić dla bezpieczeństwa dzieci w naszym przedszkolu?
Potrzeba bezpieczeństwa należy do najważniejszych, najbardziej podstawowych potrzeb psychicznych. Jej znaczenie jest tak ogromne, że uważa się ją za bliską potrzebom biologicznym, pierwotnym. Brak zaspokojenia potrzeby bezpieczeństwa nie tylko spowoduje doraźne przeżycia lękowe, lecz najczęściej prowadzi do trwałych skutków – do zaburzeń funkcjonowania układu nerwowego. Do czynników powodujących poczucie zagrożenia należą obawa o niezaspokojenie którejkolwiek z potrzeb biologicznych i psychicznych, lęk przed bólem, niebezpieczeństwem fizycznym, lęk przed utratą miłości rodziców czy też lęk przed niezaspokojeniem potrzeby akceptacji przez środowisko rówieśników. O tym , czy dziecko przeżywa mniejsze lub większe zagrożenie, decyduje nie tylko jakość samej sytuacji, lecz także stosunek dziecka do niej i to w jaki sposób ją ocenia oraz jak ocenia swoje możliwości jej przezwyciężenia, “stawiania jej czoła”. Bardzo ważny jest więc posiadany przez dziecko obraz samego siebie, samoocena. Jeśli samoocena jest niska, powoduje to znaczne zachwianie poczucia bezpieczeństwa. Zaspokojenie potrzeby bezpieczeństwa jest bardzo ważne dla dziecka, ale i osób dorosłych. Jeżeli potrzeby fizjologiczne, jak i potrzeba bezpieczeństwa są wystarczająco zaspokojone, wtedy pojawiają się potrzeby miłości i przynależności.
Rodzina Pierwszą grupą społeczną, do której dziecko przynależy jest rodzina. To ona w najpełniejszy sposób zaspokaja potrzebę bezpieczeństwa, miłości, bliskiego kontaktu , a także wiele innych potrzeb. Małe dziecko swoją przynależność do rodziny uważa za oczywistą . Poczucie przynależności do rodziców występuje bardzo silnie u małego dziecka. Rodzina to podstawa, grunt, na którym wyrasta przyszły członek społeczeństwa. Wzory czerpane od matki, ojca, rodzeństwa i innych członków rodziny, grupy rówieśniczej, z którymi dziecko się styka – decyduje o tym, jak będzie się rozwijać jego osobowość i jakim człowiekiem stanie się w przyszłości. Dzieci są bystrymi obserwatorami otoczenia i nic nie ujdzie ich uwadze. Rodzicie i wszyscy członkowie rodziny, z którym dziecko przebywa na co dzień, powinni kontrolować własne zachowanie, by nie dawać dziecku niewłaściwych wzorów do naśladowania.
Czego unikać będąc rodzicem? Najistotniejsze z punktu widzenia wpływu rodziny na poczucie bezpieczeństwa psychicznego dziecka są postawy rodzicielskie. Niektórzy rodzice, głównie ci, którzy powielają dobre wzorce wychowawcze swoich rodziców, odnoszą sukcesy, wychowując swoje dzieci w atmosferze bezpieczeństwa i poszanowania prawa do mądrego kształtowania ich osobowości. Niestety, w dobie kryzysu rodziny mamy do czynienia ze zjawiskiem coraz częstszego popełniania błędów wychowawczych przez rodziców, co powoduje zachwianie poczucia bezpieczeństwa psychicznego ich pociech.
1. Nadmierne uleganie życzeniom dziecka Nie wszystkie potrzeby dzieci są przez rodziców zaspokajane. Spowodowane to jest: trudnościami lokalowymi, brakiem czasu, brakiem pieniędzy. I dlatego właśnie już od najwcześniejszych lat rodzice muszą przygotowywać dziecko do właściwego zaspokajania potrzeb, do umiejętności rezygnowania z realizacji niektórych z nich. W ten sposób dziecko nabywa odporności psychicznej. Rodzice, którzy usuwają z drogi wszelkie przeszkody, rozwiązują za nie wszelkie trudności, zaspokajają wszystkie potrzeby – krzywdzą dziecko. Taka postawa rodzica kształtuje u dziecka postawę egocentryczną i egoistyczną. Wpływa to kształtowanie się odporności psychicznej dziecka i w przyszłości może stać się przyczyną poważnych załamań, w przypadku napotkania nawet niewielkich trudności życiowych. Rodzice powinni uczyć niezaspokajania niektórych potrzeb, wdrażać do właściwej reakcji na odmowę ze strony rodzica.
2. Stosowanie zbyt surowych metod wychowawczych Ograniczone możliwości dziecka nie pozwalają sprostać wygórowanym oczekiwaniom rodziców. Od dziecka żąda się bezkrytycznego podporządkowania się wszystkim poleceniom rodziców. W takiej rodzinie jest hamowana i tłumiona aktywność dziecka, które naturalną koleją rzeczy musi odreagować stres i najczęściej dzieje się to w przedszkolu. Należy pamiętać, by swoje wymagania dostosować do możliwości dziecka, w przeciwnym razie stanie się ono sfrustrowane i bezustannie będzie miało poczucie porażki, a jego samoocena spadnie.
3. Zmienność rodziców w stosunku do dziecka Najbardziej niekorzystną sytuacją wpływającą na poczucie bezpieczeństwa psychicznego dziecka jest zmienność rodziców w stosunku do dziecka – niestałość, brak konsekwencji, chwiejność postawy, wymagań oraz wyrażanych uczuć. Dziecko szybko poznaje słabość rodziców i uczy się dostosowywać swoje zachowanie do ich skrajnych reakcji – wybuchów złości lub wylewnej miłości. Uczy się unikać zarówno kar, jak i czułości, gdyż obie formy zachowań traktuje jedynie jako chwilowy grymas rodziców. Dziecko, nie mając jasno ustalonych granic, nie potrafi odróżnić dobrego postępowania od złego, na przemian przez kłamstwo, uległość oraz pokorę stara się unikać przykrości ze strony zmiennych rodziców. Postawa taka utrwala się w dorosłym życiu, a osoba tak wychowywana najczęściej jest cyniczna i nie uznaje żadnych autorytetów.
4. Przesadne wychowanie Prowadzi ono do zbytniej ingerencji w swobodę dziecka we wszystkich sferach jego rozwoju. Ogranicza inwencję twórczą, pomysłowość oraz inicjatywę. Takie wychowanie z reguły skutkuje ograniczeniem samodzielności dziecka oraz brakiem zaradności życiowej nawet w najprostszych sytuacjach. Dziecko tak wychowywane jest najczęściej postrzegane jako niezdara, co powoduje u niego sporo frustracji, gorsze postrzeganie samego siebie, brak wiary we własne możliwości, a w konsekwencji może prowadzić do odrzucenia i odosobnienia od grona rówieśników. To już są poważne następstwa niezaspokojenia potrzeby bezpieczeństwa psychicznego we wczesnym dzieciństwie.
Rola przedszkola Rolą przedszkola, nauczycieli, wszystkich wychowawców oraz woźnych oddziałowych jest postępować zgodnie z zasadami bezpieczeństwa psychicznego dzieci. Nauczyciele i specjaliści powinni uświadamiać rodziców, jakie konsekwencje niesie ze sobą niezaspokojenie tej podstawowej potrzeby. Nie jest to zadanie łatwe, gdyż każdy rodzic ma prawo do decydowania w jaki sposób chce wychowywać swoje dziecko, zna je najlepiej i wie, czego najbardziej potrzebuje jego dziecko, dlatego czasem nauczyciele mogą spotkać się ze zdziwieniem, zażenowaniem, albo nawet oburzeniem ze strony rodziców. Nie należy kwestionować prawa rodziców do decydowania o wychowaniu dzieci, jednakże kiedy postępują wbrew zdrowiu psychicznemu dziecka, trzeba ingerować, ponieważ jesteśmy odpowiedzialni za zapewnienie bezpiecznych warunków edukacji, w tym przede wszystkim za tworzenie środowiska sprzyjającego prawidłowemu rozwojowi dziecka w przedszkolu.
Funkcjonowanie w grupie Dzieci potrzebują się poczuć bezpiecznie między sobą. O ile dorośli zwykle nie stwarzają wobec dzieci sytuacji niebezpiecznej, to rówieśnicy owszem. Młodsze dzieci z przedszkola zapamiętują tylko te rzeczy, które są dla nich bardzo emocjonalne, np. że ktoś kogoś uderzył, zardapał, popchnął. To co przedszkole może zrobić, to dbać o emocje dzieci, reagować na takie sytuacje. Dziecko musi mieć świadomość, że zawsze w takiej sytuacji blisko będzie dorosły, który da dzieciom znać – jestem tu i będę blisko przy tobie. Należy zadbać też o dziecko, które skrzywdziło inne dziecko - to jest sygnał, że potrzebny jest mu inny sposób wyrażania emocji czy potrzeb. Dzieci do poczucia bezpieczeństwa potrzebują też jasnych przejrzystych zasad. Muszą wiedzieć co robić wolno, a czego nie wolno, co kiedy się dzieje, co po czym następuje, kogo o co mogą poprosić, jak zareaguje wychowawca, jakie zachowanie poskutkuje upomnieniem czy karą, kogo zapytać o pomoc kiedy nie czują się bezpiecznie. Im więcej rzeczy jest dla nich jasnych – tym bezpieczniej się czują.
Wychowawca Osoba wychowawcy jest kluczowa dla dziecka w przedszkolu. Myśląc o oczekiwaniach wobec wychowawcy trzeba zacząć od jego relacji z dzieckiem. Przede wszystkim dziecko powinno czuć się bezpiecznie. To znaczy, że musi mieć świadomość tego, że może liczyć na wychowawcę w każdym momencie, kiedy tego potrzebuje. Obecność wychowawcy musi dawać dziecku swobodę tego, że jak wychowawca jest, to znaczy, że nie trzeba się martwić. Ważne jest też, aby dyrektor, jako osoba odpowiedzialna za proces wychowawczy w przedszkolu, a przede wszystkim za bezpieczeństwo psychiczne dzieci, powinien z należytą uwagą i starannością przyglądać się metodom pracy nauczycieli oraz sposobom ich komunikowania się z dziećmi. Dobry wychowawca: jest zorientowany na potrzeby dzieci stara się za nimi podążać dba o bezpieczeństwo całej grupy wie, że potrafi robić to co robi i umie swojego zdania bronić przed innymi komunikuje się z dziećmi w sposób zrozumiały wyraża swoje potrzeby i emocje na tyle ile wymaga tego poczucie bezpieczeństwa dzieci dostosowuje swoje metody pracy do metod rodzica i potrzeb dziecka
Adaptacja w przedszkolu Przedszkole to dla dziecka nowe, nieznane miejsce, dlatego my, jako dorośli, powinniśmy zadbać, aby ten proces przebiegł tak sprawnie, jak to możliwe. Dla dziecka moment rozstania z rodzicami jest bardzo silnym przeżyciem. W tym momencie należy postarać się spojrzeć na sytuację oczami dziecka, postarać się je zrozumieć. Dla niektórych dzieci takie „cięcie”, którego nie rozumie może oznaczać zdradę ze strony rodzica. Dlatego proces adaptacji wymaga czasu. Dziecko musi poznać osobę, od której teraz będzie zależało, by móc jej zaufać. Z dzieckiem należy o tym rozmawiać, odpowiednio je przygotować, być z nim w pierwszych dniach w nowym miejscu. Dzieci w takich sytuacjach często borykają się z poważnym problemem „czy po mnie wrócisz? ”, „czy mnie zostawisz? ” Dlatego zawsze należy zapewnić dziecko, że rodzic wróci, np. po obiedzie, po podwieczorku i bezwzględnie dotrzymać obietnicy.
Komunikacja wychowawca - rodzic Uczciwa komunikacja między przedszkolem a rodzicem daje możliwość wsparcia dziecka nie tylko w sukcesach, ale także w problemach. Wzajemna komunikacja pozwoli zrozumieć dziecko, kiedy ma w sobie dużo emocji. Jeśli dziecko spotkało się z czymś trudnym, nie potrafiło sobie poradzić z emocjami informacja ze strony wychowawcy pozwoli rodzicom odpowiednio zareagować, np. rozmową, dobrze dobraną bajką itp. Działa to też w drugą stronę. Jeśli przedszkole wie o emocjonujących sytuacjach w domu, wówczas może się odpowiednio dostosować do potrzeb dziecka. Inaczej będziemy pracować z dzieckiem kiedy wiemy, że już za chwilę czeka go spotkanie z nowonarodzonym rodzeństwem, przeprowadzką itp. Pamiętajmy, że przekazywane komunikaty muszą mieć na celu tylko i wyłącznie dobro dziecka.
Jak postępować, by nie łamać prawa do bezpieczeństwa psychicznego dzieci: 1. Uważnie i spokojnie słuchajcie tego, co dziecko do was mówi, wtedy stwarzacie szansę na wykształcenie poczucia własnej wartości. Tylko dziecko, które wie, że jest akceptowane przez rodziców, nauczycieli, rówieśników czuje się w pełni bezpiecznie. Pamiętać należy jednak, że powinniśmy akceptować dziecko, ale niekoniecznie akceptować wszystkie zachowania, w szczególności te, które utrudniają mu funkcjonowanie. Każdy rodzic chce, aby jego dziecko było najlepsze, doskonałe, najpiękniejsze. Jednakże nie każde dziecko będzie pierwsze chodzić, mówić, pływać, jeździć na rowerze itd. Każde jest inne, niepowtarzalne i nie zawsze jego możliwości pozwalają mu na to, aby było takim, jakie sobie wyobrażają rodzice czy nauczyciele. Wyraz naszej akceptacji jest dla dziecka niezwykle istotny, bowiem prowadzi do poczucia własnej wartości. Tylko dziecko, które wie, ze jest akceptowane przez rodziców, nauczycieli, rówieśników czuje się w pełni bezpiecznie.
2. Strońcie od krytyki, bowiem dziecko krytykowane traci poczucie własnej wartości. Byłeś niegrzeczny, nieposłuszny, nie słuchasz, co do Ciebie mówię! Taki komunikat skierowany do dziecka nie dość, że nie daje mu żadnej informacji o tym, co zrobił źle, to jeszcze utwierdza w przekonaniu, że jest złe, niegrzeczne, nieposłuszne. Najgorsze jest jednak to, że dziecko zaczyna w ten sposób o sobie myśleć. Bo skoro tak mówi mama, pani w przedszkolu – najważniejsze osoby, to znaczy, że tak jest. Stwierdzenie ‘byłeś niegrzeczny”, dla samego dziecka nie jest zrozumiałe, tak jak my myślimy, że jest. Skutek jest wręcz odwrotny, bowiem uderza w jego poczucie wartości. Zwłaszcza, że dorośli mówią to z ogromnym ładunkiem emocjonalnym. Dziecko może zareagować w różny sposób. Młodszemu może być przykro, wie przecież, że jest niedobre. Czy z tego powodu zmieni swoje zachowanie? Niekoniecznie, bo przecież nie rozumie, co znaczy – być niegrzecznym. Starsze dziecko może w odpowiedzi krzyknąć, że nienawidzi pani, mamy, że wszystko jest głupie itd. Krytyka w tym wypadku może okazać się destruktywna.
3. Nie krzyczcie, ponieważ dziecko ciągle żyjące w strachu uczy się lękliwości. Krzyk jest oznaka naszej słabości. Krzycząc, wykorzystujemy swoją przewagę dorosłego. A tak naprawdę okazujemy, że nie dajemy sobie rady pod względem wychowawczym, używając najgorszego argumentu – silniejszy ma rację. Reakcje dzieci mogą być trojakie: dziecko może się poddać, może opanować lub wybrać strategie ucieczki. Jeśli dziecko poddaje się i np. płacze przekłada się to potem na jego relacje z rówieśnikami. W stosunku do nich staje się wycofany, nieśmiały, bierny. Dziecko o silniejszym charakterze będzie walczyć. W relacjach z rówieśnikami będzie dominować, dążyć do rywalizacji. Starsze dziecko wychowywane pod presją krzyku może wybrać strategię ucieczki w świat fantazji albo dążyć do odreagowania w grupach pop kulturowych, łatwo może tez ulegać nałogom. Żaden rodzic nie chce, by tak się stało, ale jednak nazbyt często rodzice krzyczą na dzieci. Pomimo iż taka praktyka jest niedopuszczalna w przedszkolu, zdarza się, że czasami i pedagogów nerwy zawodzą. Znana zasada mówi – policz do dziesięciu.
4. Nie chowajcie dziecka pod kloszem, ponieważ dziecko nadmiernie chronione traci wiarę w siebie. Bywa, że rodzice święcie przekonani o słuszności swojego postępowania starają się za wszelką cenę ułatwić maluchowi życie, szczególnie wtedy, kiedy dziecko jest nieco inne od rówieśników (np. urodziło się jako wcześniak) albo choruje przewlekle lub jest zupełnie zdrowe, ale rodzice są zbyt przewrażliwieni. Nie tylko u rodziców występuje taka postawa, bywa, że możemy spotkać takich nauczycieli. Dorośli nadmiernie ingerując w samodzielność dziecka chronią je, nie pozwalając mu np. rozwiązać konfliktu. Nadopiekuńczość jest szkodliwa dla dziecka, bowiem dostaje ono sygnał od dorosłego, że mama czy pani nie ma do niego zaufania, nie wierzy, iż ono da sobie radę. Taka postawa, zwłaszcza rodzicielska, jest szczególnie szkodliwa dla dziecka i dla samego rodzica, ponieważ chce on cały czas mieć kontrolę nad dzieckiem, podejmuje za niego decyzje. Bywa, że przez to nadmiernie ulega jego wszystkim zachciankom. Boi się stawiać dziecku granice, których ono w tym wieku bardzo potrzebuje. Wielu rodziców przekonanych o tym, że „pomagając” dziecku, działają dla jego dobra, nie zdaje sobie sprawy z tego, że w efekcie działają przeciwko niemu. Rola przedszkola jest uświadamiać rodzicom szkodliwość takiego postepowania.
5. Nie wyśmiewajcie, gdyż dziecko wyśmiane staje się nieśmiałe. „Marysia powiedziała wierszyk, a ty ni chcesz wystąpić w przedstawianiu. Czego się boisz? ” Choć wiemy, że nie powinno się porównywać dzieci, to jednak często to robimy. „I znowu narozlewałeś, ale z ciebie niezdara” – jeśli dziecko wie, że taka opinie słyszą o nim inne dzieci, szczególnie starsze przedszkolaki, wstydzi się, jest skłonne uwierzyć w to, że jest do niczego. Jego samoocena jest niska, nic więc dziwnego, że się wycofuje, sfrustrowane zamyka się w sobie, boi się cokolwiek robić, by znowu nie usłyszeć, jakie jest beznadziejne. Dorośli sądzą, że w ten sposób zmotywuj a dzieci do podjęcia działania – i te nauczą się wierszyka, postarają się uważnie jeść zupę itp. Pozornie może się wydawać, że rzeczywiście to zadziała. Często dzieci po usłyszeniu takich słów nawet próbują bardziej się starać, ponieważ mimo wszystko bardzo chcą być przez nas akceptowane i doceniane. Jednak porównywanie dzieci między sobą lub etykietowanie (jesteś niezdara) rodzi mnóstwo konfliktów. Dziecko może przestać lubić kolegę, o którym ciągle słyszy, że jest od niego lepszy lub zbudować w swojej głowie obraz własnej osoby jako gorszej niż inni.
6. Motywacja potrafi czynić cuda, bowiem dziecko mądrze zachęcane do działania uczy się wiary w siebie. Nawet w zabawach, które podejmują samorzutnie, dzieciom nie zawsze wszystko udaje się zrobić zgodnie z wyobrażeniami, które powstały w ich głowach. Wieża z klocków wiele razy się zawali, zanim zostanie ustawiona, puzzle nie od razu dadzą się ułożyć. Bywa, że dzieci zniechęcają się, złoszczą się czasami nawet popadają w agresję – kopią klocki lub krzyczą, że już nigdy więcej nie będą się nimi bawić. Dzieje się tak dlatego, że zadania, które sobie same wyznaczyły lub co gorsze, które wyznaczył im dorosły, są zbyt trudne. Żelazna zasada: poczekacie, aż opadną emocje. Warto tez skierować motywujący komunikat: „Jesteś zły, że wieża się przewróciła, denerwujesz się, długo ją budowałeś”. Zadaniem dorosłego jest okazać dziecku zainteresowanie, wyrazić zrozumienie, można usiąść z nim na podłodze i zaproponować jakieś rozwiązanie problemu: „Może masz jakiś inny pomysł? ” Motywujące będzie to, że pochwalimy próbę znalezienia rozwiązania, demotywujące natomiast byłoby ustawienie klocków za dziecko. Podziwianie prób i efektów działania dziecka powinno doprowadzić je do sukcesu. Ważne, by z jednej strony nie zostawiać dziecka z problemem, z którym nie może sobie poradzić, zaś z drugiej strony – nie rozwiązywać go za niego.
7. Chwalcie mądrze, gdyż dziecko chwalone umacnia swoje poczucie własnej wartości. Chwalenie dzieci daje o wiele większe rezultaty, kiedy stosujemy ta zasadę, nawet jeśli dziecko podejmuje tylko próbę wykonania zadania, bowiem są dzieci, które z powodu różnych ograniczeń nie będą miały szansy wykonać zadania tak, jak dorośli sobie to wyobrażają. To w jaki sposób mówimy do dzieci pochwały, jest niezwykle istotne. Chociaż chwalenie dzieci wydaje się czymś łatwym i w dodatku nie powoduje, tak jak karanie, poczucia winy, może nie przynieść oczekiwanego efektu. Za każda pochwało kryje się myśl, aby dziecko się zmieniło, wykonało polecenia bez sprzeciwu itp. Kiedy mówimy: „byliście dzisiaj grzeczni” mamy na myśli: „dlaczego nie możecie być tacy codziennie”. Dlatego lepiej powiedzieć: „cieszę się, że posprzątaliście dzisiaj zabawki, bo dzięki temu w sali ( w pokoju) jest teraz przyjemniej. W ten sposób pokazujecie dzieciom, że to co robią i jak się zachowują, ma wpływ na to, jak jest lub jak może być – może być miło, kiedy jest porządek. Dzieci w ten sposób motywowane będą miały poczucie, że od nich tez coś zależy. Wbrew pozornym sądom dzieciom wcale nie jest to obojętne, chcę być przydatne, chcą pomagać, trzeba tylko mądrze nimi kierować.
8. Dajcie dziecku odczuć konsekwencje swoich działań, dlatego, że dziecko musi wiedzieć, gdzie przebiega granica między tym, co wolno, a tym, co jest zabronione. Często nauczyciele i rodzice stosując sankcje za nieprzestrzeganie ustalonych zasad, popełniają kardynalne błędy raniące psychikę dziecka. Chodzi o to, że nie uczą dzieci tego, co jest dobre, co wolno robić, a co nie jest akceptowane, a jedynie karzą za „niegrzeczność”. W mniemaniu niektórych dorosłych dziecko jakimś cudem powinno samo wiedzieć. Tymczasem, żeby wymagać od dziecka odpowiedniego zachowania, musimy nauczyć je, jak w danej sytuacji należy postępować. Wdrażanie dzieci do stosowania zasad polega przede wszystkim na przekazywaniu jasnych komunikatów, prostych, jednoznacznych podpowiedzi po to, żeby dziecko wiedziało, czy to postępowanie jest dobre, czy złe. Jednoznaczność dotyczy wszystkich osób, które maja wpływ na zachowanie dziecka, tzn. każda z tych osób powinna wymagać to samo. Konsekwencja rodziców i nauczycieli, spójność oddziaływania, ich spokój wewnętrzny sprawią, że dzieci będą czuć się bezpieczniej, pewniej, będą skłonne do przestrzegania określonych przez dorosłych norm i granic.
Podsumowując, każdy, kto zajmuje się zawodowo wychowaniem, powinien znać przesłanie Dorothy Law Nolte: Dziecko krytykowane uczy się potępiać. Dziecko żyjące w nieprzyjaźni uczy się agresji. Dziecko wyśmiewane uczy się nieśmiałości. Dziecko zawstydzane uczy się poczucia winy. Dziecko żyjące w tolerancji nabiera cierpliwości. Dziecko zachęcane uczy się wiary w siebie. Dziecko rozumiane uczy się oceniać. Dziecko traktowane uczciwie uczy się sprawiedliwości. Dziecko żyjące w bezpieczeństwie uczy się ufać. Dziecko przyjmowane takim, jakie jest, uczy się akceptować. Dziecko traktowane uczciwie uczy się prawdy. Dziecko otoczone przyjaźnią uczy się szukać w świecie miłości.
- Slides: 22